Informacje podstawowe: Imię: Autumn Storm Płeć: wałach Rasa: SP Data ur.: 5 maja 2008r. Wzrost: 162 cm Matka: Stormy Ojciec: *New Born >> Hodowla: Zielone Pastwiska >> Użytkowanie: skoki P-N, cross easy Galeria >> Osiągnięcia >> Dokumenty >> Sprzęt >> |
Historia: Autumn urodził się w pewnej rekreacyjnej stajni. Jego właściciel chciał mieć w miarę dobrego, sportowego konia, pokrył więc swoją angloarabkę znanym w wirtualu holsztynem, ogierem New Born. Ogierek urodził się i dorastał, mając stać się koniem rekreacyjno-sportowym. Niestety... stajnia podupadła, właściciel się zmienił i zamiast stać się ukochanym przez amazonki konikiem, on, zamiast zostać porządnie zajeżdżony i przygotowany do lekkiego sportu, od początku swojej kariery dzień w dzień woził dzieci na lonży, czasem robiąc za dość niebezpiecznego rekreanta dla doświadczonych co rusz dostając palcatem, czy obrywając po zębach wędzidłem. Okazało się być to zbyt trudne dla tego delikatnego konia, dlatego też szybko zrobił się agresywny. Jego obolałe mięśnie również miały wszystkiego dość... aż rok temu przyszło wybawienie: młoda amazonka postanowiła wykupić konia, w którym widziała po prostu zranione zwierze. Zrobiła to. Wyleczyła. Zaczęła porządnie trenować, troszczyć się... i tak oto, ten cudowny wałaszek zmienił się w konia, którego można zobaczyć teraz: umięśnionego sportowca, o zrównoważonym charakterze i całkiem niezłej technice skoku. Dziewczyna jednak poszła na studia... nie mając czasu dla konia, oddała go na Zielone Pastwiska, abyśmy znaleźli mu nowy dom.
Charakter: Wałaszek jest na prawdę spokojnym i łagodnym zwierzęciem, które szybko się uczy i chętnie pracuje. Potrafi zaczepiać ludzi, którzy akurat przechodzą w jego pobliżu, ale jeśli się go upomni – nie robi nic więcej. Czasami trochę się na to obraża, odwraca zadem i udaje, że wcale nie jesteśmy potrzebni mu do szczęścia. Jest bezkonfliktowy w stosunkach z innymi końmi – te które już zna raczej ignoruje lub wymienia stosowne uprzejmości przez krótką chwilkę, natomiast na nowe koniska reaguje lekkim poddenerwowaniem, ostatecznie jednak zachowując się przyjaźnie. Kiedy ma do wyboru walkę z napastliwym rumakiem albo ucieczkę – wybiera to drugie. Często szuka też wsparcia u człowieka, jeśli akurat nie jest zdany na siebie.
Zachowanie w stajni: Jest spokojny i nie przeszkadza mu długi pobyt w boksie. Potrafi się zająć sam sobą, zwykle przeznaczając wolny czas na jedzenie albo spanie. A obydwie czynności potrafi wykonywać zadziwiająco długo. Straszny z niego żarłok, jednak wcale nie widać żeby tył. Wychodzi na to, że ma wspaniałą przemianę materii. Dobrze dogaduje się ze swoimi sąsiadami, a jeśli zaczynają go męczyć – po prostu przestaje zwracać na nich uwagę. Kiedy słychać, że ktoś wszedł do stajni – zwykle z zaciekawieniem podchodzi do okienka w kratach i sprawdza kto to. Jeśli przyszli stajenni z posiłkiem – zaczyna rżeć i dopominać się o swoją porcję tak długo, dopóki jej nie dostanie, ale nie jakoś specjalnie namolnie. Wszystko w normach. Pozwala każdemu wchodzić do swojego boksu i nigdy nie unika głaskania.
Podczas czyszczenia: Całkiem lubi ten moment przed jazdą, kiedy przychodzi opiekun, by doprowadzić go do porządku. Stoi wtedy grzecznie, z zaciekawieniem badając każdy ruch szczotki. Ładnie podaje kopyta i potrafi je utrzymać w górze ile trzeba. Jest trochę wrażliwy jeśli chodzi o uszy i nie lubi gdy się go tam dotyka. Nie przepada też za zaplataniem ogona, albo w ogóle za robieniem czegokolwiek z jego ogonem. Na myjce zachowuje się dobrze, chociaż oczy i napięcie mięśni zdradzają niepokój. Bywa, że odsuwa się od strumienia wody i bardzo potrzebuje wtedy wsparcia opiekuna. Jeśli je dostanie – będzie spokojny i pozwoli na wszystko.
Pod siodłem: Autumn bardzo lubi pracę pod siodłem, dlatego dobrze zachowuje się podczas siodłania i niemal każdego treningu. Oczywiście jak każdy może mieć zły dzień, a wtedy jest zły na cały świat i nic mu nie wychodzi. Na ogół jednak szybko łapie kontakt z jeźdźcem. Jego partner musi być przede wszystkim bardzo delikatny i doświadczony. Nie był najlepiej zajeżdżony, dlatego teraz bywa, że trzeba mu tłumaczyć najprostsze polecenia, jednak widać u niego chęć do nauki. Jest bystry i łatwo nauczyć go odpowiednich reakcji, czasami potrzebuje chwili żeby przypomnieć sobie to i owo, ale dzięki odrobinie cierpliwości zawsze się udaje. Ma wybijający kłus, którego wysiedzenie jest trudne, ale za to jego galop jest miękki i bardzo wygodny. Nie trzeba go popędzać, koń sam ustala całkiem fajne tempo i nie zwalnia, jeśli się go o to nie poprosi.
Skoki: Jest to jego wielka pasja, w która wkłada całe serce. Na parkurze czuć energię, która aż w nim buzuje i wyrywa się do biegu. Można zapomnieć o ślicznym zebraniu, ale Autumn mimo wszystko stara się być grzeczny i słucha co się do niego mówi. Zdarzy mu się bryknąć, ale nie wyłamuje. Jeśli ma towarzystwo w postaci innych koni – ignoruje je. Potrafi być bardzo skoncentrowany, a gdy się tak zaangażuje – nie zwraca uwagi na resztę świata. Liczy się tylko jeździec i aktualna przeszkoda do pokonania.
Cross: Wydaje mi się, że kocha to jeszcze bardziej. Może się wyszaleć na całego. Jego jedyną zmorą są bajorka, których naprawdę się boi i wolałby tam nie wchodzić. Z resztą nie wejdzie jeśli siedzi na nim np. ktoś obcy. Jeździec z którym współpracuje od dłuższego czasu i zdobędzie zaufanie Autumna potrafi go łatwo zmotywować do zamoczenia kopyt. Jest szybki, ale jeszcze nie dość wytrzymały, dlatego należy go lekko zwalniać i kontrolować, żeby nie zmęczył się zbyt szybko. Sam najchętniej poleciałby przed siebie i zużyłby wówczas całą energię na kilku pierwszych przeszkodach.
W terenie: Genialny koń w teren czy mały rajd. Nie jest płochliwy, pójdzie i wejdzie wszędzie, nawet w najgorsze chaszcze. No chyba, że chodzi o przejście strumienia wpław. Ale jeśli jest na tyle wąski, że da radę go przeskoczyć – nie ma problemu. Potrafi grzecznie iść w zastępie na każdej pozycji, nawet gdy koni jest bardzo dużo. Z drugiej strony – w pojedynkę – też jest świetny i godny zaufania. Nie ponosi, nie odskakuje z powodu byle czego. Czasami sobie bryknie, tak ze szczęścia.
Na zawodach: Nie jest ani bardzo zestresowany, ani wyjątkowo spokojny. Taki stan pośredni, jak i większości koni. Sama podróż nie stanowi dla niego problemu, do przyczepy wchodzi chętnie. Na miejscu naturalnie podekscytowany. Musi zapoznać się z otoczeniem i tak dalej, ale na rozprężalni jest jednym z najgrzeczniejszych koni. Z początku trochę się myli, bo hałas, bo tłum, ale szybko się przyzwyczaja.
Cena porcji nasienia: Kucie: Werkowanie: Tarnikowanie zębów: Stan zdrowia: Szczepienia: Choroby: Kontuzje: |
-
nie
regularne
regularne
bardzo dobry
wykonywane
brak
brak
| Potomstwo: ▸ ... Treningi: ▸ teren |